Od bardzo dawna fascynuje mnie Meksyk, jego przyroda i folklor, a szczególnie kaktusy. Po otwarciu Polski na świat, już w roku 1996 po raz pierwszy przywitałem się z tą wyśnioną krainą, za sprawą czeskich przyjaciół. Od tego też czasu przebywam tam w miarę możliwości dość regularnie i co ciekawe, coraz bardziej mnie to wciąga. Ten kraj jest jak narkotyk.

W latach 1996, 1997, 1999 i 2000, a był to okres poznawania przeze mnie tajemnic Meksyku,  więcej czasu poświęcałem poszukiwaniom kaktusów niż ich dokumentowaniu, tym bardziej, że zdjęć wykonywało się stosunkowo mało z uwagi na fakt, że były to głównie diapozytywy. Później w użyciu miałem już aparat cyfrowy, który pozwalał na dużo więcej.

W roku 2008, a później 2011, 2013 i 2017 odwiedziłem Chile i dlatego dołączam moje opowieści o roślinach tego kraju, które zobaczyłem. Wprawdzie kraj i rośliny tam występujące są zupełnie inne niż meksykańskie, (może tylko Thelocephala jest podobna do Turbinicarpus) ale również wspaniałe. Zawadziłem przy okazji o Argentynę i Peru, więc i kilka słów o tych krajach znajdziecie.

Na tej stronie chcę przekazać część mojej wiedzy, głównie na temat kaktusów meksykańskich, z którymi zetknąłem się w trakcie eskapad. Ponadto, jest to wspaniała okazja, by porównać swoje lub inne kaktusy z kolekcji z kaktusami z przyrody. Umożliwi to weryfikację nazw na etykietkach i ewentualne wyłapanie hybrydów, od których amatorskie kolekcje pękają w szwach. Jednocześnie nie gwarantuję w 100 %, że nazwy na tej stronie są absolutnie właściwe, choć uważam, że ewentualnych błędów jest naprawdę bardzo mało i nie są oczywiste. W zasadzie stosuję się do nazw roślin ogólnie uznanych przez systematyków, z pewnymi wyjątkami (np. Echinofossulocactus, Rapicactus), ale mam ku temu swoje powody. By ta wiedza była bliższa życia, zamieszczam spisywane na gorąco dzienniki podróży, wzbogacone o zdjęcia. Jest to dość bogaty materiał, więc nie da się go zamieścić na raz, ale w miarę wolnego czasu będę powiększał objętość.

Dodatkowo zamieszczam reportaże z lat 1997, 1999 i 2000 utworzone na podstawie skąpych informacji zapisywanych w moim dzienniku. Niestety, zdjęcia z tego okresu nie należą do najlepszych - skanowane z diapozytywów oraz z filmu analogowego - co najwyżej mogą oddawać klimat tamtych dni.

W trakcie podróży niemal zawsze z radia w aucie płyną dźwięki tutejszych rozgłośni radiowych, dodatkowo tworząc niepowtarzalny klimat. Niekiedy jednak znudzeni tymi melodiami sięgamy po płyty bardziej kojące emocje. Aby surfowicz mógł się bardziej wczuć w te klimaty, u góry strony zamieściłem link do ulubionego radia.

Życzę kaktusowym surfowiczom, by zagłębili się w bajeczny świat i meksykański klimat.

Grzegorz F. Matuszewski

Napisz: grzegorz@kaktusymeksyku.pl

Kup książkę Thelocactus grzegorz@kaktusymeksyku.pl


Mapa Meksyku                                                                   Mapa Chile

Licznik po zmianie serwera 31.100 + licznik na strone